piątek, 14 września 2012

Od Anguy:

Pewnego dnia wybrałam się na spacer do gór skalistych. Było pięknie wszędzie biegały króliki i małe zwierzęta .Szłam wąskim wąwozem na wschód od równin. Otaczały mnie wielkie pomarańczowe skały.Nagle drogę zagrodziło mi jeziorko nigdy go nie widziałam.Miało krystaliczną wodę pełną małych drobinek podobnych do brokatu.Dalej znajdował się piękny wodospad .

-Ciekawe co tam jest?-spytałam siebie i postanowiłam tam pójdę .Szłam wolnym krokiem .Skała była nie zwyczajom bowiem szara.Angua doszła do małego wgłębienia w skale weszła w nie. Po drugiej stronie rozciągał się wielki i piękny las. Zaczęła oglądać ciekawe tereny , nie znalazła tam żywej duszy.Postanowiła przyłączyć je do terytorium watahy.